Rozpoczynając rozważania na temat skutków podatkowych wynikających z wystąpienia pandemii, a także ogólnego jej wpływu na cały sektor detaliczny, w pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę, iż szeroko rozumiany rynek centrów handlowych przed tym zdarzeniem stanowił istotne i stabilne źródło finansowania budżetu państwa czy też samorządów. Wiązało się to z wpływami z tytułu podatków dochodowych podatku VAT, ale również tzw. podatku od nieruchomości komercyjnych, od nieruchomości czy też opłaty z tytułu użytkowania wieczystego.
Na przestrzeni ostatnich miesięcy można zaobserwować, że pandemia przyczyniła się nie tylko do uszczuplenia finansów przedsiębiorstw, ale również całego Skarbu Państwa. W związku z obowiązkiem zamknięcia galerii handlowych, sektory z nimi związane – z jednej strony detaliczny, z drugiej strony nieruchomości komercyjnych – zostały jednymi z najbardziej poszkodowanych.
Jak wskazują dane, obroty wynikające z funkcjonowania rynku centrów handlowych stanowią ok. 30% polskiego sektora detalicznego. Nie ulega więc wątpliwościom, że jakiekolwiek straty z tego tytułu będą w znacznym stopniu przyczyniały się do uszczupleń budżetowych państwa. Obowiązkowe zamknięcie obiektów handlowych i ograniczona sfera działania niektórych sklepów przyczyniła się do odnotowywania strat, które najprawdopodobniej w najbliższym czasie nie zostaną odrobione. Biorąc pod uwagę ilość funkcjonujących galerii handlowych na terenie Polski (jest to ok. 500 obiektów), należy podkreślić, że straty poniosą nie tylko przedsiębiorcy, ale również jednostki samorządu terytorialnego.
O istotności funkcjonowania galerii handlowych świadczą kluczowe wpływy podatkowe z VAT, CIT, PIT i podatku od nieruchomości. W wyniku ograniczeń handlowych oraz zastosowanej w dalszym okresie pomocy rządowej (w ramach tzw. tarczy antykryzysowej) odnotowano uszczuplenia finansowe w budżecie państwa.
W pierwszej kolejności należy wspomnieć o najistotniejszym udziale w dochodzie budżetowym – podatku VAT, który wiąże się z obrotem towarów w gospodarce. Szacunkowa wartość z tego podatku w związku z funkcjonowaniem galerii handlowych określa się nawet na 3,9 mld złotych, co niewątpliwie świadczy o tym, iż generowane wpływy z tego tytułu są istotnym filarem na rynku polskim. Należy zaznaczyć, iż wskutek pandemii, częstotliwość dokonywania zakupu dóbr w galeriach handlowych przez Polaków może w dalszej perspektywie ulegać zmniejszeniu w wyniku zwiększającego się bezrobocia. W konsekwencji, sprzedaż usług i towarów ulegnie spadkowi ze względu na mniejsze zapotrzebowanie na dodatkowe dobra, co stosunkowo przedłoży się na mniejsze wpływy budżetowe. Mniejsze zyski przedsiębiorstw oznaczają niższe wpływy z tytułu podatku CIT. Warto zaznaczyć, że szacowane roczne wpływy z podatku od osób prawnych, w związku z działalnością centrów handlowych, wynosiły ok. 508 mln złotych.
Co więcej, średnio w centrach zatrudnia się ok. 400 tysięcy pracowników, a pogarszająca się sytuacja przedsiębiorstw i wstrzymane generowanie zysków w tych obiektach może powodować konieczność redukowania liczby pracowników już zatrudnionych. W konsekwencji, będzie można zaobserwować zmniejszenie się wpływów z podatku PIT, które będzie wynikać z efektu pogłębiającego się bezrobocia.
Wszelkie propozycje pomocy, jakie są oferowane właścicielom galerii handlowych czy to na poziomie rządowym, czy tez jednostek samorządu terytorialnego, oznaczają straty dla budżetu państwa. Pomoc dotyczy m.in. podatku od nieruchomości, w odniesieniu do którego możliwe jest wnioskowanie o odroczenie terminu zapłaty podatku, co znacząco przyczyniło się do zmniejszenia łącznych przychodów z tego tytułu. Dla określenia istoty wpływów, roczne dochody z samego podatku od nieruchomości galerii handlowych szacuje się na ok. 605 mln złotych.
Biorąc pod uwagę ogólne skutki podatkowe wynikające z COVID-19, problem wpływów budżetowych idealnie odzwierciedla sytuacja w Krakowie. W tym przypadku wpłacane przez mieszkańców i firmy podatki oraz opłaty zmniejszyły się w stosunku do roku poprzedniego o 150 mln złotych.
Największe straty odnotowano z wpływów podatków PIT i CIT, gdzie w stosunku do pierwszego podatku w Krakowie dochód ten zmniejszył się o ok. 41 mln złotych w porównaniu do roku poprzedniego. Należy zaznaczyć, że jest to skutek stosowania przez przedsiębiorców Tarcz Antykryzysowych, które mają wspierać pracowników przed utratą pracy. Co więcej, zmniejszone wpływy do budżetu z podatku CIT wskazują dodatkowo skalę problemu z jakim zmagają się poszczególne przedsiębiorstwa. Wpływy z tego tytułu uległy zmniejszeniu o 34% w porównaniu do 2019 r. Natomiast w przypadku podatku od nieruchomości zarejestrowane straty wynoszą 6,9%.
Dodatkowo, wg danych dostępnych dla Warszawy szacuje się, że w zaledwie w 2 miesiące Warszawa w wyniku pandemii odnotowała łącznie mniejsze dochody z tytułu podatku PIT i CIT aż o 310 mln złotych. (https://www.money.pl/podatki/warszawa-liczy-straty-epidemia-namieszala-w-finansach-miasta-6522486894790785a.html)
Jak wskazują ekonomiści, w związku z pandemią należy spodziewać się największych strat we wpływach budżetu państwa głównie z podatku CIT oraz VAT. Odnosząc tą prognozę do rynku centrów handlowych, można się spodziewać, że zmniejszające się zyski ze sprzedaży, będące efektem zmiany zachowań konsumentów na rynku, którzy w trakcie pandemii masowo rezygnowali z dotychczasowych przyzwyczajeń zakupowych i wybierali raczej podstawowe produkty, w ramach przemyślanych zakupów, spowodują spadek wpływów z podatku od osób prawnych oraz dodatkowo z podatku VAT. Pozostaje pod znakiem zapytania, na ile zmniejszenie wolumenu zakupów w sklepach stacjonarnych przełoży się na zwiększenie zakupów w ramach e-commerce. O ile sprzedaż internetowa pomoże częściowo zapełnić lukę zmniejszonych wpływów z CIT i VAT, to raczej nie przyczyni się do istotnych wzrostów w zakresie PIT czy też podatku od nieruchomości.