Blog

Advicero Nexia
Strona główna / Blog / CIT Estoński – korzyści, wady i praktyka stosowania

CIT Estoński – korzyści, wady i praktyka stosowania

Coraz częściej w Polsce mówi się o wprowadzeniu podatku dochodowego od osób prawnych w takim kształcie, w jakim jest on uregulowany w Estonii. Pierwsze głosy mówiły o implementacji go już tego lata 2020. Tadeusz Kościński kilka dni temu w audycji przekonywał jednak, że takie rozwiązanie z wiadomych przyczyn trzeba przesunąć na początek roku 2021.

Czym jest w istocie owiany tajemnicą tzw. cit estoński?

Estoński system podatkowy jest znany z tego, że jest stosunkowo przyjazny przedsiębiorcom.  Można powiedzieć więcej, jest to najbardziej konkurencyjny system podatkowy w Europie według International Tax Competitiveness Index 2019 według organizacji Tax Foundation. Dla porównania Polska zajęła 35 pozycję na 36 możliwych.

Konstrukcja estońskiego podatku

Taki podatek dochodowy nie powoduje obowiązku podatkowego po osiągnięciu zysku. Podatek płacony jest dopiero przy wypłacie zysku w postaci dywidendy. Sam podatek nie obciąża dywidendy, a jest dodatkowym zobowiązaniem przedsiębiorstwa – płatnika. Wszystkie podmioty prawne traktowane są tak samo niezależnie od formy prawnej czy jest to organizacja non profit czy odpowiednik naszej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością.

W praktyce

W Estonii stawka CIT wynosi 20%. Przykładowo przy 1 milionowym dochodzie, a chęci wypłacenia dywidendy 800 tysięcy, każdą podstawę opodatkowania należy podzielić przez 0,8 żeby netto porównać z brutto. Czyli 20% policzymy od kwoty dywidendy dzielonej przez współczynnik 0,8. Dodatkowo od 2019 roku wprowadzono 14% opodatkowanie do spółek regularnie wypłacających zysk, w tym wypadku podstawę opodatkowania dzieli się przez 0,86. Dla odbiorców dywidendy obniżona stawką CIT 14% będących nierezydentami trzeba doliczyć 7% podatku u źródła (WHT) chyba, że umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania wskazuje niższą stawkę.

Przykładowo spółka w 2016 roku osiągnęła zysk w wysokości miliona euro, zaś w 2017 roku poniosła to na tym etapie nie ma kompletnie żadnego opodatkowania. W 2018 powiedzmy, że w kwietniu postanowiła wypłacić dywidendę, to do 10 dnia następnego miesiąca – 10 maja musi zapłacić podatek dochodowy i nie ma tu znaczenia czy spółka poniosła zysk czy stratę. Nie istnieją żadne zaliczki, które trzeba uiszczać  w międzyczasie.

Jakie zalety

Mniejsze spółki mogą w końcu zacząć się rozwijać i inwestować w siebie. Pieniądze w pewnym sensie „zaoszczędzone” na podatku można zainwestować w przyszłe zyski lub fundusze inwestycyjne, które są zwolnione z opodatkowania. W ogólnym rozrachunku i tak ten podatek zostanie zapłacony tylko może w bardziej dogodnym czasie na osi rozwoju spółki. Uważam, że do zalet można zaliczyć konieczność planowania podatkowego, który wymuszą ten system.

Wady modelu

Darowizny po przekroczeniu limitu są opodatkowane do 10 dnia następnego miesiąca. Również
w modelach tradycyjnych takie wydatki nie podlegają zaliczenia do kosztów i wtedy spółka nie obniży sobie przychodu. W Estonii jeśli dochodzi do wydatków nie powiązanych z działalnością trzeba od razu zapłacić od nich podatek, nawet w przypadku straty. Pojawiają się też liczne spółki zakładane sztucznie, jednak to nie tylko przypadłość Estonii.

Wnioski

Uzasadnienie ekonomiczne wydaje się proste jak przystało na najbardziej konkurencyjne podatkowo państwo w Europie. W Estonii uważa się, że system podatkowy głównie powinien obejmować wydatki i konsumpcje w odróżnieniu do innych krajów Europy, gdzie opodatkowuje się zysk. Małe i średnie przedsiębiorstwa często muszą finansować się z własnych źródeł, a duże mogą często liczyć
na finansowanie zewnętrzne – łatwiej o pożyczki. Podatki dochodowe na pewnie nie sprzyjają ich rozwojowi. Badania pokazują, że spółki estońskie są bardziej płynne i mają mniej zobowiązań i chętnie inwestują.

Polska planuje zaimplementować taki model opodatkowania dla małych i średnich spółek w 2021 roku. Sam pomysł jest bardzo dobry, pytanie tylko czy na podobnych zasadach będzie funkcjonować i jakie konkretnie rozwiązania zostaną przyjęte, gdyż póki co jednak jest zbyt wiele niewiadomych w tej kwestii. Tendencja fiskusa do zabezpieczeniu głównie własnych interesów zepsuła już niejedną regulację zapożyczoną z zagranicznych, dobrze funkcjonujących rozwiązań.